Jak się okazuje przesądy przez niektórych są nazywane zabobonami, bo są one pozostałością po dawnych religiach, które były przed chrześcijaństwem. Jak się okazuje wielu ludzi nadal wierzy w przesądy. Niektórzy natomiast uważają, że nawet jeśli tak do końca nie wierzą, to najlepiej je też uwzględniać w swoich przekonaniach. W naszym społeczeństwie są przesądy ślubne, które mówią, że panna młoda powinna mieć coś pożyczonego, następnie są przesądy miłosne, maturalne a w takim dniu uczennice powinny mieć czerwone podwiązki, studniówkowe. Przesądy są też wigilijne, gdzie nakrywa się jedno więcej nakrycie lub nie powinno się odchodzić od stołu wigilijnego oraz że zwierzęta mówią ludzkim głosem. Są też i przesądy codzienne, które zakazują witać się przez próg lub widzieć pająka, to najlepiej po południu, ale są i przesądy zdrowotne, jak chociażby, że jeśli choremu przyśni się zmarła matka, to do miesiąca umrze. Od wiek wieków ludzie w coś wierzyli i tworzyli nowe przesądy. Kościół katolicki zabrania wierzyć w przesądy i jest to grzechem dla wiernych, jednak mimo to ludzie kultywują i wydaje się, że nadal będą to robić.
Ślubne
Jedni traktuj je z przymrużeniem oka inni zupełnie serio. Jak się okazuje wszystko może być przesądem i tak najpierw data ślubu. Najlepiej podobno pobierać się w miesiącach z literą ‘r’, czyli czerwiec, sierpień czy wrzesień, ale podobno najszczęśliwsze są te pary, które biorą ślub w święta Bożego Narodzenia, w karnawale lub w czasie Wielkanocy. Nie poleca się brać ślubu w maju, listopadzie, 1 kwietnia w adwencie i wielkim poście. Najlepszym zaś dniem jest sobota, a najgorszym poniedziałek i piątek. Jak mówi przysłowie poniedziałek nie warto zaczynać, a w piątek zły początek. Dobrze też brać ślub w kościele, gdzie chrzczono pannę młodą, ale nie powinno się słuchać własnych zapowiedzi ślubnych. Kilka dni przed ślubem panna młoda powinna ślubne buty położyć na parapecie, aby szczęście do nich wleciało i była piękna pogoda. Płacz przed ślubem to szczęście po ślubie, obrączki natomiast nie mogą być przymierzane przez kogoś innego oprócz pary młodej. Pan młody nie może widzieć panny młodej w sukni ślubnej przed ślubem. Nie wolno mierzyć też nikomu sukni ślubnej, bo grozi to staropanieństwem. Jak się okazuje świadkami powinni być kawaler i panna, a dwie kobiety to pech. Widzieć gołębia w dniu ślubu to szczęście. Piękna pogoda to szczęście w małżeństwie. Z drogi do kościoła nie można zawracać, a panna młoda powinna mieć coś białego, coś niebieskiego, używanego, pożyczonego, nowego, w szwie sukni kryształek cukru i okruszek chleba, a w buciku pieniądz.
Miłosne
Jak się okazuje nawet miłość ma swoje przesądy. I gdyby każdy chciał się do nich zastosować, to w niektórych przypadkach co niektórzy uważaliby to za dziwne. Jednak są i tacy, którzy wierzą w przesądy i kiedy spotka się tą drugą połowę także wierząca w coś takiego, to pół zadania wykonane. Niektórzy podają, że pierwszy pocałunek powinien się odbyć gdy księżyc jest w nowiu, a jeśli chcemy poznać kim będzie mąż, to powinniśmy pod poduszkę włożyć kawałek tortu weselnego. W pierścionku zaręczynowym nie powinno być takich kamieni, jak opale i perły. Nie wolno mieszać kawy czy herbaty w filiżance partnera. Nie wolno kupować butów partnerowi, bo drogi się rozejdą. Jest wiele przesądów, ale zawsze należy je traktować trochę z przymrużeniem oka, choć niektórzy twierdzą, że im się sprawdzają.
Maturalne
Maturę zdaje jak się okazuje ponad dziewięćdziesiąt procent osób, które przystępują do niej. Ludzie od zawsze chcą pomagać swemu szczęściu i tak jest też przy zdaniu matury. Jednym ze sposobów na spokojne zdanie matury było przestrzeganie maturalnych przesądów. Jak wiadomo każdy z nich się śmieje, ale pod cichu je przestrzega, bo nie zaszkodzą, a nuż pomogą. Do takich przesądów należy nie obcinanie włosów przed maturą, bo można być ściętym na egzaminie. Trzeba mieć rzecz pożyczoną. Bielizna musi być ta sama co na studniówce i mieć kolor czerwony. Chłopcy zaś muszą być w tym samym garniturze co na studniówce. Oczywiście musi być też kopniak na drogę. Jak się okazuje zakazana maskotka. A przed maturą najlepiej spać na książce, bo wiedza sama wchodzi do głowy. Jak się okazuje co roku powtarza się ten sam problem i dlatego maturzyści ciągle wierzą w przesądy.
Wigilijne
Jak się okazuje nawet wigilia nie jest wolna od przesądów. I tak co niektórzy wierzą, że aby zapewnić sobie pomyślność, trzeba przestrzegać przesądów. Najlepiej chcąc zapewnić sobie na następny rok pieniądze do mycia włożyć jakieś pieniądze i tą wodą myć się. Łuski karpia spożytego powinno się nosić przy sobie w portfelu. Jeśli nie chcemy mieć w ogródku kretów, to trzeba pod stół włożyć żelazo. Chcąc dowiedzieć się, czy zakochamy się w nowym roku, to trzeba zjeść jabłko, a kiedy policzymy pestki i będą parzyste, to odpowiedź jest pozytywna. Przywłaszczenie sobie drobiazgu wróży szczęście przez cały rok. Nie pożyczać niczego swojego, bo wróży to straty. Jest na ten dzień dużo ciekawych zastrzeżeń jedni mówią, że się sprawdzają, a inni że to zabobony. Ale co niektórzy wierzą, że nie należy lekceważyć niczego.
Codzienne
Większość ludzi jakby nie wierzy w przesądy, ale jednak stara się ich przestrzegać. Jak podają podania kot na drodze to nieszczęście, a śmieciarka na drodze to zły dzień w szkole. Nie wolno przechodzić pod filarami, zawiązywanie kokardki na poduszkach małych dzieci, siadanie przed podróżą lub kiedy człowiek wróci się do domu, trzynasty w piątek. Wszystkie te przesądy składają się na codzienne życie niezależnie w jakim kraju się żyje. Jak wiadomo przesądy się mieszają i kiedy ludzie migrują przenoszą też swoje wierzenia i przesądy jak religię do innych części świata.
Zdrowotne
Jak się okazuje najwięcej przesądów jest dla matek w ciąży. Kiedy okazuje się, że ma się zostać matką wszyscy próbują doradzać, co wolno robić, a czego nie wolno i tak nie wolno farbować włosów na rude. Nie wolno tez obcinać włosów, patrzeć na księżyc, nie wolno zawieszać na sobie korali i innych ozdób, deptać po kablach czy przechodzić pod drutami elektrycznymi. Zabrania się siadać po turecku, pochlapać brzuch przy zmywaniu, nawlekać igły, a nawet przeskakiwać przez kałużę. W żadnym wypadku nie wolno też patrzeć na ogień i chwytać się za jakieś części ciała. Jest takich wiele przesądów nawet na wigilię, że nie wolno zażywać lekarstw.