W roku dwutysięcznym samolot Concorde runął zaledwie kilka minut po oderwaniu się od ziemi na płyty lotnika w okolicach jednego z francuskich hoteli. Zginęła wtedy cała załoga samolotu łącznie z pasażerami oraz kilka osób z obsługi hotelu, w tym kilka ludzi z polski. Sprawa ta w swoim czasie była bardzo głośną i była jednym z powodów do zaprzestania kilka lat później lotów tych właśnie samolotów. Przyczyną była jednak mimo wszystko nie wadliwość samego Concorda, ale elementów z innego samolotu, które znajdowały się w tym czasie na pasie startowym.