Testament – amerykański band thrash metalowy. Zespół powstaje w 1983 roku w San Francisco, początkowo nosząc nazwę Legacy. Z biegiem lat ma się okazać, że nazwa Testament jest jak najbardziej na miejscu, a to ze względu na pewien gatunkowy ciężar, jaki z pewnością reprezentuje zespół Testament, jest on bowiem pewnym testamentem, niejako zapisem tego co najlepsze działo się w muzyce trash i death metalowej. W trakcie swojej działalności zespół odnotował obecność w nim wielu wybitnie utalentowanych muzyków, którzy odcisnęli swoje dobre piętno na muzyce Testament. Wystarczy tylko wspomnieć Chucka Billego i Alexa Scolnica, by dowieść, z czym mamy do czynienia. Przede wszystkim Testament oznacza swoje czasy, czyli również świetność lat przeżywanych pod wezwaniem gatunku trash i death. Wczesne płyty to już dzisiaj pewien oldschool, nowe natomiast wcale nie ustępują starym. Przeciwnie. Testament słucha się dobrze, o ile tylko ucho nastawione jest życzliwie dla ciężaru muzyki i warstwy tekstowej. Oczywiście łatwo w przypadku Testamentu o skojarzenia z dorobkiem innych grup tego pokroju, tym nie mniej Testament stanowi markę samą w sobie. Testament oznacza dziś dojrzałość sceniczną, określaną przez wyżej wspomnianych, ludzi, którzy tak jak Chuck i Alex potrafią utrzymać dystans do recenzji krytyki. Warto przy tym zaznaczyć, a chodzi w końcu o Testament, że miejsce w którym zaczynali było nie tylko dobre dla metalu, ale dla całej muzyki tak zwanej alternatywnej. Zespoły i publiczność, tworząc tak zwaną metalową scenę underground z Bay Area San Francisco uważane są za najbardziej zintegrowane na świecie. Publiczność dopinguje wszystkie grupy z okolicy, a zespoły wzajemnie wspierają się, by wygenerować świeżość nowych nagrań. Naprawdę dobrze ogląda się zapisy live Testament, gdzie ze sporą dawką luzu i obycia scenicznego panowie odgrywają numer za numerem, czując się z tym naprawdę dobrze, co nie jest takie oczywiste w przypadku niektórych bandów. Odgrywane przez Scolnic’a solówki wprawiają w zachwyt nad jego gitarą, a bębny to ciągle majstersztyk, na który składali się różni muzycy, którzy dołożyli do Testament coś od siebie. No i ten wokal Billego, pokazujący prawdziwą wszechstronność. Nie odbiegają też jakościowo teksty, gdzie daje się odczuć fakt, iż autor ma coś do powiedzenia, czy w ogóle – przemyślenia.
13 kwietnia 1987 roku debiutancki album grupy Testament pod tytułem The Legacy ukazał się w USA. Krytyka prasowa przyje album nadzwyczaj dobrze, jeśli nie wręcz fantastycznie.
Po ukazaniu się The Legacy kierownictwo Megaforce zaczyna dbać o sprawy promocyjne zespołu. Grupa wyrusza w trasy koncertowe, również w Europie. Trasa odniosła ogromny sukces utrwalając pozycję grupy na kontynencie europejskim i Wyspach Brytyjskich. Alexa Skolnicka, gitarzysta zespołu, zostaje nawet okrzyknięty najlepszym nowym gitarzystą na metalowej scenie.
The Legacy rozeszło się w nakładzie przeszło 100 tys. egzemplarzy, co dostarczyło motywacji, by zespół mógł spokojnie przygotować się do nowej płyty. Płyta ukazuje się w roku 1988. a zatytułowana jest The New Order. Płytę promuje wtedy teledysk i singiel pod tytułem Trial by Fire, zawierając specjalną wersję tego utworu, a także dwa utwory: Reign of Terror i Nobody’s Fault. The New Order zweryfikował unikalność umiejętności muzycznych członków grupy. Album wychodzi wówczas naprzeciw oczekiwaniom fanów. Obecna jest na płycie dynamika i energia, ale tępa nieco zwolniono, brzmienie natomiast zostało na potrzeby kompozycji wypolerowane.
W 1989 roku światło dzienne ogląda Practice What You Preach, czyli nadspodziewany sukces. Rynek zweryfikował to, bowiem sprzedano album w liczbie ponad czterystu tysięcy egzemplarzy. Natomiast w 1990 roku ukazuje się płyta Souls of Black efekt prac producenta Michaela Rosena. Co ciekawe, wystarczył grupie miesiąc w studio. Kapela rusza w trasę.
W 1992 roku ukazuje się płyta ostatnia nagrana w starym składzie. Produkcją zajął się Tony Platta. Nagrań dokonano w One on One Recordings, w Los Angeles. Zespół wyraźnie złagodził brzmienie i wprawił w jednych w zachwyt, innych w rodzaj zakłopotania.
W końcu ukazuje się w 1994 roku album Low. Nową postacią w zespole jest gitarzysta, który tchnął w partie gitarowe nowego ducha, czyli James Murphy. Okazało się, że zmiana odbyła się na lepsze, ponieważ Low to fantastyczny album i tak został też przez wielu odebrany. Jest to już nie tylko album trashmetalowy, ale i death metalowy, z partiami naprawdę ciężkimi i bardzo interesującymi partiami gitar. Trzeba odnotować tu, że w 1996 roku, podczas swojej trasy, Testament bierze udział w Hammer Festiwalu w Krakowie.
Działalność grupy wówczas zdawać by się mogło, że gaśnie. Jednak Testament odradza się wkrótce w całkiem nowym składzie, by nagrać album Demonic, czyli płyta będąca olbrzymim krokiem naprzód w historii zespołu, bowiem Testament w ten sposób, za sprawą ciężaru, tęp i growlingu zbliża się do death metalu. Jest zatem 1997 rok i grupa rusza w trasę.
W czerwcu roku 1999 ukazuje się album The Gathering. Zespole wraca w ten sposób do czołówki, zbierając bardzo pozytywne recenzje prasy i wśród fanów. Rusza więc w trasę w sierpniu 1999. Co ważne, trasę po Europie Testament rozpoczyna czterema koncertami w Polsce: w Poznaniu, Szczecinie, Warszawie i w Katowicach.
W 2001 roku do zespołu powraca Alex Skolnick. Jest to też dla grupy czas nagrań płyty First Strike Still Deadly.
Zespół wyrusza w europejską trasę koncertową, fani świętują zjednoczenie pierwotnego składu.
25 kwietnia 2008 roku wychodzi płyta The Formation of Damnation, jest długo oczekiwanym albumem, pierwszym od dziewięciu lat efektem studyjnej pracy zespołu, który zawiera świetny według wielu materiał.
Płyta Dark Roots of Earth ukazuje się 27 lipca 2012 w Europie, następnie w Stanach. Jest to według wielu materiał znakomity, łączący muzykę Testament wielu okresów aktywności w jedno. Jest to też, i może przede wszystkim, materiał, który świetnie spisuje się na żywo, czego dowodem są ostatnie sukcesy koncertowe Testament.